Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Mountventoux z miasteczka Kowary. Mam przejechane 38469.33 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.05 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 401673 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Mountventoux.bikestats.pl
  • DST 34.00km
  • Czas 01:18
  • VAVG 26.15km/h
  • VMAX 51.00km/h
  • HRmax 191 ( 96%)
  • HRavg 157 ( 79%)
  • Podjazdy 489m
  • Sprzęt Giant TCR COMPOSITE 2 COMPACT 2011
  • Aktywność Jazda na rowerze

Na przełamanie:)

Niedziela, 15 lutego 2015 · dodano: 15.02.2015 | Komentarze 5

Jazdę pozostawię bez komentarza...




  • DST 34.75km
  • Czas 01:24
  • VAVG 24.82km/h
  • VMAX 51.80km/h
  • HRmax 187 ( 94%)
  • HRavg 152 ( 77%)
  • Podjazdy 481m
  • Sprzęt Giant TCR COMPOSITE 2 COMPACT 2011
  • Aktywność Jazda na rowerze

Premiera w Nowym Roku

Sobota, 14 lutego 2015 · dodano: 14.02.2015 | Komentarze 5

Kiedy w ostatnin poście pisałem że teraz troche wolnego nie przypuszczałem że ponad tydzień czasu spędze go w łozku walcząc z choroba:( Na szczeście udało się stanąć na nogi i zadebiutować w Nowym Roku na rowerze. W skrócie można powiedzieć że zaczynam od zera. Juz pierwszy odcinek pokazał że sporo czasu upłynie zanin zacznę jeździć na pozomie na jakim jeździłem chociażby w grudniu:) Boje się mysleć co będzie z bieganiem bo pewnie też ucierpiało. Nic trzeba wziąc się w garść i odrabać straty.




  • DST 10.00km
  • Czas 00:52
  • VAVG 5:12min/km
  • HRmax 181 ( 88%)
  • HRavg 158 ( 77%)
  • Podjazdy 104m
  • Aktywność Bieganie

Odwrotne 10 km

Czwartek, 5 lutego 2015 · dodano: 05.02.2015 | Komentarze 0

Dziś po bólach kolana nie było śladu. Choc zimno biegło się wybornie tempo ustawione na 5'15" na Virtuar partner spisało sie znakomicie:) I w końcu opaska od pulsometru zaczeła działać:) Teraz troche wolngo:)




  • DST 8.00km
  • Czas 00:35
  • VAVG 4:22min/km
  • Podjazdy 26m
  • Aktywność Bieganie

Premiera na ściezce rowerowej

Wtorek, 3 lutego 2015 · dodano: 03.02.2015 | Komentarze 0

Już dawno nosiłem się z zamiarem pobiegania na zobobrzańskiej ścieżce rowerowej. Płasko jak stół. Jednak bieganie po płaskim nie wyszło mi na dobre i po 3 km dałem sobie spokój bo myslałem że kolano mi odpadnie:( Tak czy owak zobaczyłem jak się biega zupełnie po płaskim:)




  • DST 8.00km
  • Czas 00:46
  • VAVG 5:45min/km
  • Podjazdy 321m
  • Aktywność Bieganie

Wieczorne bieganie

Niedziela, 1 lutego 2015 · dodano: 01.02.2015 | Komentarze 0

Po całym dniu pracy dziś relaksik na ścianie płaczu łącznie ywszło 800m podbiegu pod ową ścianę. Bieganie po ciemku przypadło mi do gustu:)




  • DST 12.50km
  • Czas 01:13
  • VAVG 5:50min/km
  • Podjazdy 243m
  • Aktywność Bieganie

Zlodowaciała Szybowcowa

Sobota, 31 stycznia 2015 · dodano: 31.01.2015 | Komentarze 4

Po raz drugi miałem dziś okazje pobiegać z Panem D. na jego terenie. Tym razem oprócz zdobywania Góry Szybowcowej Pan D. pooprowadzał mnie po terenach leśnych za krzyżem. Musze przyznać że trasa była przednia, mnóstwo szustru, kamieni i korzeni jak w prawdziwym trailu. Co do samej Szybowcówki to dziś nie dało się pobić rekordu na ową gór.e. Pierwszy kilometr a nawet drugi wskazywał że bez problemu padnie rekord ale ostatnie 900m to był istan jazda po lodzie:( Ale i tak było super:) Z kolei już po czystym asfalcie udało mi się pobić osobisty rekord do krzyża:)Co prawda nogi już były zmęczone ale dałem rade:)




  • DST 10.20km
  • Czas 01:00
  • VAVG 5:52min/km
  • Podjazdy 380m
  • Aktywność Bieganie

Przygotowywanie gruntu

Środa, 28 stycznia 2015 · dodano: 28.01.2015 | Komentarze 2

Za 2 tygodnie spodziewam się kolegów z Jeleniej Góry więc zrobiłem sobie dziś rekonesans części trasy, która pokonamy:) Późno wybiegłem więc tylko udało się za widnego dobieć do Budników:) Ale nawet ten odcinek potrafi wykończyć człowieka. Niestety biegłem bez pulsometra bo opaska którą zakupiłem była trefna i musiałem wysłać z powrotem do Warszawy żeby wymienili na nową:) Pozwoliłem sobie utworzyć segmencik z Kowar do Budników bo tutaj jeszcze nikt tego nie zrobił. Więc bedę na pierwszym miejscu:) Wracając do biegu zbiegałem już po zmroku bez latarki ale udało się wrócić do domu:)




  • DST 9.00km
  • Czas 01:03
  • VAVG 7:00min/km
  • Podjazdy 483m
  • Aktywność Bieganie

Morderczy trening

Wtorek, 27 stycznia 2015 · dodano: 27.01.2015 | Komentarze 3

Po nocy spędzonej w pracy wsiadłem do auta i pognałem do Karpacza aby zrobić iście górski trening na początek tygodnia. Pogoda fatalna zero widoczności, padający śnieg i wielka niewiadoma co mnie czeka na górze:) Ruszyłem pierwsze kilkaset metrów po asfalcie i widać było że będzie dobrze. Ale kiedy zbiegłem na tor saneczkowy tj, szlak żółty rozpoczęła się droga przez mękę. Szlak kompletnie nieprzetarty, śniegu po kostkę a miejscami po kolana w zaspach. Tempo spadło na łeb na szyje ale starałem się tym nie przejmować. Pierwszy raz zdarzyło mi się liczyć dystans do końca podbiegu. Tak było ciężko. Krok za krokiem mozolnie wspinałem się ku górze. W połowie podbiegu nastała u mnie chwila zwątpienia czy czasem nie przejść już w marsz bo nogi już nie dawały rady. Potem pomyślałem że to tylko 3 km podbiegu i trzeba dać rade. Po nieco 30' od startu z chmur wyłoniła się Strzecha Akademicka:) Tutaj był dziś dach mojego treningu. Kto wie gdybym miał więcej czasu to może byłoby coś wyżej do zdobycia. Ale na dzień dzisiejszy miałem już dość. Potem tylko pozostał zbieg do Karpacza:) To było najprzyjemniejsze. Warto było zrobić taki trening. Dziś w końcu przyszła moja długo oczekiwana opaska HR więc będzie i tętno:)




  • DST 8.00km
  • Czas 00:46
  • VAVG 5:45min/km
  • Podjazdy 243m
  • Aktywność Bieganie

Kazalnica

Niedziela, 25 stycznia 2015 · dodano: 25.01.2015 | Komentarze 1

Miało być dziś długie wybieganie ale po 2 km stwierdziłem że na dzień dzisiejszy to byłoby niewykonalne. Tak więc dziś tylko datarłem do Kazalnicy i powrót do domu. Tyle wyszło dziś w treningu:(




  • DST 8.60km
  • Czas 00:45
  • VAVG 5:13min/km
  • Podjazdy 237m
  • Aktywność Bieganie

Powrót na stare trasy

Piątek, 23 stycznia 2015 · dodano: 23.01.2015 | Komentarze 0

Pogoda dziś nie rozpieszczała ale udało się wyjść na godzinkę. na stare trasy biegowe. Pierwszy kilometr spokojny a potem wskoczyłem na pętle i ruszyłem. Byłem ciekaw czy choć trochę zbliżyłem się do rekordu trasy z przed kilku lat. Kluczowym momentem tej trasy był podbieg z Wojkowa do Leśniczówki. Ponad kilometrowa wspinaczka która zawsze dawała mi w kość. Nie mogło być inaczej i tym razem. Choć do podnóża podbiegu oszczędzałem się to i tak na wzniesieniu mordowałem się niemiłosiernie. Potem to już niebezpieczny zbieg z powrotem na Brzozowa i finisz na tej ulicy. Pozwoliłem sobie zrobić segment tej pętli i wyszło że nie tylko pobiłem swój rekord trasy o ponad 3' to jeszcze 1'20" poprawiłem czas na podbiegu do Leśniczówki:)