Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Mountventoux z miasteczka Kowary. Mam przejechane 38469.33 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.05 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 401673 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Mountventoux.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Grudzień, 2014

Dystans całkowity:306.50 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:17:25
Średnia prędkość:17.60 km/h
Maksymalna prędkość:56.00 km/h
Suma podjazdów:4900 m
Maks. tętno maksymalne:197 (96 %)
Maks. tętno średnie:180 (88 %)
Suma kalorii:2871 kcal
Liczba aktywności:19
Średnio na aktywność:16.13 km i 0h 55m
Więcej statystyk
  • DST 10.50km
  • Czas 00:48
  • VAVG 4:34min/km
  • Aktywność Bieganie

Test na 5 km

Środa, 31 grudnia 2014 · dodano: 31.12.2014 | Komentarze 2

Z racji że nie doszedł do skutku wypad do Trzebnicy sam sobie urządziłem bieg sylwestrowy na 5 km. Co prawda to tylko połowa z tego co by było w Trzebnicy ale i tak było co biec. Najpierw odcinek dojazdowy do pętli Kubusia Puchatka i start. Jak zwykle słaby start ale poszło. Pierwsza pętla i czas 10'27". Druga pętla i 10'19" potem jeszcze 200m i czas na 5 km 21'11". Biorąc pod uwagę że biegłem po nocy w pracy to całkiem przyzwoicie. Może niebawem zejdę poniżej 20' ?! Fajnie by było złamać tą granicę:) Z okazji zbliżającego się Nowego Roku życzę wszystkim wszystkiego dobrego, dużo sukcesów zarówno w życiu prywatnym jak i sportowym!




  • DST 12.20km
  • Czas 01:11
  • VAVG 5:49min/km
  • Aktywność Bieganie

Pętla Kazalnicka

Wtorek, 30 grudnia 2014 · dodano: 30.12.2014 | Komentarze 0

Kiedy za oknem było jeszcze ciemno postanowiłem ruszyć na szlak i zrobić pętle przez Kazalnicę. Warunki dziś do biegania bardzo ciężkie. Niestety sam musiałem przecierać szlak bo po nocnych opadach warstwa śniegu zasypała drogę. Trening jak najbardziej udany biorąc pod uwagę warunki. Już nie mogę się doczekać Nowego Roku. Z każdym dniem bliżej do rozpoczęcia sezonu rowerowego:)  




  • DST 11.20km
  • Czas 01:00
  • VAVG 5:21min/km
  • Aktywność Bieganie

Kowary - Pluszcz - Kowary

Niedziela, 28 grudnia 2014 · dodano: 28.12.2014 | Komentarze 0

Po dniu przerwy ponownie wróciłem na szlak i tym razem po raz drugi w tym roku zdobywałem Pluszcz. Warunki pogodowe w porównaniu do poprzedniego biegu znacząco się różniły i tym samym czas dzisiejszego biegu też nie co odbiegał od poprzedniego. Zima zrobiła się na całego w dodatku przy minus 14 stopniach nad ranem ciężko się biegło. Ale było warto:)




  • DST 15.00km
  • Czas 01:22
  • VAVG 5:28min/km
  • Podjazdy 200m
  • Aktywność Bieganie

Trening biegowy do Gruszkowa

Piątek, 26 grudnia 2014 · dodano: 26.12.2014 | Komentarze 0

W drugi dzień Świąt spadł pierwszy snieg i tym akcentem zakończył się mój sezon rowerowy w tym roku:( Zarazem rozpoczął się sezon biegowy:) I tak o to pobiegłem sobie dziś do Gruszkowa odebrać samochód z naprawy. Wyszło całkiem sporo bo 15 km:) Tempo spacerowe ale jakbym miał brać się za statystyki to na 21km czas wyszedłby w granicach 1h55'. Jak na rozbieganie to jestem zadowolony.




  • DST 5.00km
  • Czas 00:28
  • VAVG 5:36min/km
  • Temperatura 2.0°C
  • HRmax 160 ( 78%)
  • HRavg 150 ( 73%)
  • Kalorie 314kcal
  • Podjazdy 148m
  • Aktywność Bieganie

Kowary - Jedlinki - Kowary

Czwartek, 25 grudnia 2014 · dodano: 25.12.2014 | Komentarze 0

W pierwszy dzień Świąt Bożego Narodzenia urządziłem sobie bieg na Jedlinki:) aby nogi się nie zastały. Wszystkim kolarzom i biegaczom przy okazji życzę spokojnych i wesołych Świat Bożego Narodzenia:)




  • DST 8.00km
  • Czas 00:36
  • VAVG 4:30min/km
  • HRmax 197 ( 96%)
  • HRavg 180 ( 88%)
  • Podjazdy 253m
  • Aktywność Bieganie

Kowary - Jedlinki - Kowary i rekordzik całej trasy:)

Poniedziałek, 22 grudnia 2014 · dodano: 23.12.2014 | Komentarze 0

Znalazło się okienko czasowe więc postanowiłem zmierzyć się z trasą na Jedlinki przez Krzaczynę i z powrotem. Tempo od samego początku bardzo mocne bo tym razem zależało mi na czasie. Już na pierwszym międzyczasie wiedziałem że to będzie dobry wynik a może i nawet rekord trasy:) Kiedy nawracałem w Krzaczynie wiedziałem że biegnę po rekord mojej trasy i to mocno poprawiony. Pozostał tylko jeden podbieg pod Jedlinki i potem pomału z góry do domu. Nie pomyliłem się mówiąc że wybiegałem swój najlepszy czas na tym 8 km odcinku z przewyższeniem 250m. Poprawiłem swój najlepszy rezultat o 3'56" :) Wg przelicznika GAP na płaskim tempo na km wyniosło by 4'12". Co w przeliczeniu dał by czas na 21,1km 1h29' pod warunkiem utrzymania tego tempa biegu. Dawno tak nie byłem zadowolony:)




  • DST 26.00km
  • Czas 01:00
  • VAVG 26.00km/h
  • VMAX 56.00km/h
  • Temperatura 5.0°C
  • HRmax 191 ( 93%)
  • HRavg 146 ( 71%)
  • Kalorie 789kcal
  • Podjazdy 384m
  • Sprzęt Giant TCR COMPOSITE 2 COMPACT 2011
  • Aktywność Jazda na rowerze

Duże plany małe dzieło

Sobota, 20 grudnia 2014 · dodano: 20.12.2014 | Komentarze 0

W planach miał dziś być sprawdzian biegowy na dystansie 21,1km jednak jak to niekiedy bywa nie doszedł do skutku:( Zamiast wstać wcześnie rano pozwoliłem sobie pospać dłużej i guzik wyszło z biegania. Potem wymyśliłem podjazd pod Miedziankę i Rędziny i tu też niestety nie wypaliło bo nie starczyło czasu. Na pocieszenie zostało mi  pokręcić się dookoła komina i siłowanie się z wiatrem raz z lewa raz z prawa:) Od tak sobie godzinka na rowerze. Zazdroszczę kolegom co mają więcej czasu na grubsza jazdę.




  • DST 26.80km
  • Czas 01:11
  • VAVG 22.65km/h
  • VMAX 49.00km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • HRmax 190 ( 93%)
  • HRavg 146 ( 71%)
  • Kalorie 897kcal
  • Podjazdy 620m
  • Sprzęt Giant TCR COMPOSITE 2 COMPACT 2011
  • Aktywność Jazda na rowerze

Odcinek specjalny

Piątek, 19 grudnia 2014 · dodano: 19.12.2014 | Komentarze 0

Pewnie każdy kolarz mierząc sobie poziom formy ma swój ulubiony odcinek testowy. Tak więc dziś postanowiłem sobie sprawdzić poziom mojej formy. Co prawda warunki nie były optymalne ale spróbowałem. Przy okazji również mój pulsometr zaczął działać:) Spokojne tempo na Wojków i zaraz za wypłaszczeniem walka na całego. Niestety do pierwszego zakrętu bardzo mocno wiało w twarz i zastanawiałem się przez chwile czy to ma dziś sens. Jednak za zakrętem wiatr nieco tracił impet i mogłem walczyć sam ze sobą:) Ostatnie 500m podjazdu w moim wykonaniu było tragiczne. Tempo siadło i nic nie mogłem poradzić. Tutaj pogrzebałem swoje szanse na dobry wynik. Następnym razem będzie lepiej:) Plus jest taki że poprawiałem się w stosunku do poprzedniej próby o 19" :) i w końcu udało się zejść poniżej 5'.  Potem to już spokojna jazda do domku.




  • DST 33.30km
  • Czas 01:12
  • VAVG 27.75km/h
  • VMAX 49.00km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • HRmax 189 ( 92%)
  • HRavg 136 ( 66%)
  • Kalorie 871kcal
  • Podjazdy 379m
  • Sprzęt Giant TCR COMPOSITE 2 COMPACT 2011
  • Aktywność Jazda na rowerze

Jednak rower:)

Wtorek, 16 grudnia 2014 · dodano: 16.12.2014 | Komentarze 0

Wg prognoz mia dziś padać więc planowo miałem mieć dziś wolne. Ale jak zobaczyłem taką fajną pogodę to rower mi się przypomniał:) więc ruszyłem na Karpniki. Tempo spokojne z jednym podjazdem pod przeł. Kaprnicką. Tutaj zmierzyłem się ze swoim najlepszym rezultatem ale nie wyszło tak jakbym chciał. Po ostatnich mocnych treningach biegowych nogi dostały mocno w kość i były zamulone. Plus jest z tego tylko taki że na tym odcinku poprawiłem się o 14". Dalej to już tylko spokojna jazda:)Jakiś tam progres jest mimo zmęczenia. Jutro dzień wolny:)




  • DST 10.00km
  • Czas 00:45
  • VAVG 4:30min/km
  • HRmax 189 ( 92%)
  • Podjazdy 175m
  • Aktywność Bieganie

Rekonesans przeł. Gruszkowskiej

Poniedziałek, 15 grudnia 2014 · dodano: 15.12.2014 | Komentarze 10

Już na dobre weszło mi w krew że po nieprzespanej nocy ubieram buty i idę biegać. Tym razem chciałem się poczuć jak w Sobótce:) więc wybrałem się na przeł. Gruszkowską:) W Sobótce jest przeł. Tapadła a u mnie wspomniana wcześniej przeł. Gruszkowska. Nachylenie i długość są podobne więc mogłem się poczuć jak na wyścigu:) Start oczywiście spokojny ale z każdym kolejnym kilometrem zaczynałem przyspieszać. Jednakże wspinaczka na przełęcz nie należała do przyjemnych i było bardzo ciężko. Tempo spadło na łeb na szyje. Po przebiegnięciu 5,7km i 27' byłem na szczycie przełęczy. Tutaj zatęskniło mi się na rowerem. Jak fajnie teraz było by zjechać sobie bez wysiłku do Kowar:) Cóż roweru nie było a mi pozostał zbieg. Niby czysta przyjemność ale tylko na papierze. Tutaj próbowałem nadrabiać ale nic z tego nie wyszło. Do końca już trzymałem mocne tempo żeby być zadowolonym z treningu. Czas na 10 km wyszedł niespodziewanie nieco ponad 45'. Co z końcowym rozrachunku bardzo mnie zadowala i napiewa optymizmem na marzec:) Według kalkulatora międzyczasów wychodzi na to że o wynik 1h40' mogę byc spokojny. Jednak to tylko czysta teoria i może być różnie.