Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Mountventoux z miasteczka Kowary. Mam przejechane 38469.33 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.05 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 401673 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Mountventoux.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Czerwiec, 2013

Dystans całkowity:660.40 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:35:24
Średnia prędkość:18.66 km/h
Maksymalna prędkość:72.00 km/h
Suma podjazdów:14210 m
Maks. tętno maksymalne:201 (100 %)
Maks. tętno średnie:191 (95 %)
Suma kalorii:25365 kcal
Liczba aktywności:14
Średnio na aktywność:47.17 km i 2h 31m
Więcej statystyk
  • DST 11.00km
  • Czas 01:45
  • VAVG 9:32min/km
  • VMAX 6:03min/km
  • Temperatura 9.0°C
  • HRmax 153 ( 76%)
  • HRavg 125 ( 62%)
  • Kalorie 928kcal
  • Podjazdy 343m
  • Aktywność Bieganie

trening 4 roztajów i aberacja

Piątek, 7 czerwca 2013 · dodano: 07.06.2013 | Komentarze 0

Ostatni trening przez rowerowym weekendem. Biegnąc tak cały czas rozmyślałem na co się zdecydować w sobotę. Mianowicie miałem do wyboru czasówke na górę szybowcową długości 2,7 km o przewyższeniu 157 m i czasówkę w czechach na Smedave dł. 8,8 km o przewyższeniu 452. Mój nieoceniony kolega kolarz Marcin opowiadał się na pierwszą czasówką ponieważ była krótsza i bliżej nas. Biorąc pod uwage że w niedziele czeka nas arcyważny wyścig Sudety Tour takie rozumowanie jest logiczne. Jednakże zdecydowałem się jechać do Hejnic....




  • DST 8.00km
  • Czas 01:04
  • VAVG 8:00min/km
  • VMAX 5:30min/km
  • Temperatura 8.0°C
  • HRmax 164 ( 81%)
  • HRavg 128 ( 63%)
  • Kalorie 595kcal
  • Podjazdy 240m
  • Aktywność Bieganie

Trening biegowy na widok

Środa, 5 czerwca 2013 · dodano: 05.06.2013 | Komentarze 0

Dziś spokojny trening na mój ulubiony widok na Kowary;)




  • DST 21.10km
  • Czas 01:53
  • VAVG 5:21min/km
  • VMAX 3:47min/km
  • Temperatura 12.0°C
  • HRmax 201 (100%)
  • HRavg 191 ( 95%)
  • Kalorie 1901kcal
  • Podjazdy 231m
  • Aktywność Bieganie

Półmaraton Jaworski

Niedziela, 2 czerwca 2013 · dodano: 04.06.2013 | Komentarze 0

Wreszcie przyszła pora na półmaraton Jaworski na który długo czekałem;)A to dlatego że trasa tego biegu jest bardzo malownicza i podobna do tej w sobótce. A ja lubię takie trasy;)Jadąc do Jawora sądziłem ze pogoda nie dopisze i będę leciał w deszczu ale dojechawszy na miejsce nagle ktoś zakręcił kurek i przestało padać. Szybko odebrałem numer startowy, krótka rozgrzewka i pora na bieg. Start odbywał się na rynku w Jaworze. Na starcie nie było tłumów biegaczy jak na innych biegach które stawiają na komercje i to mi bardzo odpowiadało. Na chwile przed startem organizatorzy zmienili trase biegu ze względu na lokalne podtopienia i zalanie drogi przez którą miała przebiegać trasa biegu. Na starcie wypatrzyłem moją dobrą znajomą z wcześniejszych biegów i postanowiłem biec razem z nią;) To gwarantowało mi czas poniżej 2 godzin. To dobry wynik zważywszy że biegam od niedawna i profil trasy jest z długim morderczym podbiegiem:)Na starcie była obecna moja druga połowa, która jak zawsze mnie wspiera;)Godzina 10 i start najpierw po ulicach miasta a potem droga w kierunku Świerzawy. Taktyka biegnięcia z moją koleżanką była dobra decyzją. Pierwsze 8 km było płaskie i dobrze się biegło. 8 km i zaczął się morderczy podbieg, który trzymał aż do 12 km trasy. Biegliśmy w ramie w ramie. Raz Anka prowadziła raz ja, czułem się jak na wyścigu kolarskim:)Tętno dochodziło do max. moich możliwości ale nie dawałem za wygraną musiałem się trzymać a Anka jeśli chciałem mieć dobry czas:)Na szczycie wzniesienia zrobiliśmy nawrót i musieliśmy zbiegać tą samą trasą ostro w dół przez 4 km i tu zacząłem odstawać od Anki na 10-15m. Zacząłem biec swoim tempem. Za chwile dochodzi mnie kolejny zawodnik i trzymam się go i siłą woli dociągam ponownie do Ani. On nas wyprzedza a ja ponownie biegnę z Ania. Nogi coraz bardziej zaczynają się buntować. 3 km przed metą na dobre odcina mi prąd i Ania mi zaczyna uciekać. Teraz zaczyna się moje ostatnie 3 km drogi przez mękę. Droga juz płaska jak stół ale nie mam sił biec, tempo spada wyprzedzają mnie kolejni zwodnicy. Zmęczony dobiegam do mety:)Czas 1h'53"31. Na odcinku do Ani straciłem 2"30. To mówi wszystko za siebie. Na mecie czekała już na mnie małżonka i gorący posiłek.
Wnioski:
Bardzo fajna i kameralna impreza, malowniza trasa, ludzie i profil trasy również super. Wszystko na wielki plus!




  • DST 5.00km
  • Czas 00:34
  • VAVG 6:48min/km
  • VMAX 5:24min/km
  • Temperatura 9.0°C
  • HRmax 169 ( 84%)
  • HRavg 143 ( 71%)
  • Kalorie 378kcal
  • Podjazdy 112m
  • Aktywność Bieganie

Trening do Jedlinek

Sobota, 1 czerwca 2013 · dodano: 01.06.2013 | Komentarze 0

To już ostatni trening przez moim 3 w życiu półmaratonem w Jaworze:)Dziś spokojnie do Jedlinek więc miło się biegło. W sama porę wróciłem bo znowu pogoda się załamała i zaczęło padać. Oby jutro pogoda dopisała:)