Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Mountventoux z miasteczka Kowary. Mam przejechane 38469.33 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.05 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 401673 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Mountventoux.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Kwiecień, 2013

Dystans całkowity:404.90 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:17:14
Średnia prędkość:23.50 km/h
Maksymalna prędkość:58.00 km/h
Suma podjazdów:3892 m
Maks. tętno maksymalne:189 (94 %)
Maks. tętno średnie:167 (83 %)
Suma kalorii:9565 kcal
Liczba aktywności:8
Średnio na aktywność:50.61 km i 2h 09m
Więcej statystyk
  • DST 19.00km
  • Czas 00:47
  • VAVG 24.26km/h
  • VMAX 38.00km/h
  • Temperatura 5.0°C
  • HRmax 142 ( 71%)
  • HRavg 124 ( 62%)
  • Kalorie 410kcal
  • Podjazdy 160m
  • Sprzęt Giant TCR COMPOSITE 2 COMPACT 2011
  • Aktywność Jazda na rowerze

Trening ranny z pracy

Poniedziałek, 29 kwietnia 2013 · dodano: 30.04.2013 | Komentarze 0




  • DST 19.00km
  • Czas 00:39
  • VAVG 29.23km/h
  • VMAX 40.00km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • HRmax 140 ( 70%)
  • HRavg 119 ( 59%)
  • Kalorie 309kcal
  • Podjazdy 12m
  • Sprzęt Giant TCR COMPOSITE 2 COMPACT 2011
  • Aktywność Jazda na rowerze

Trening do pracy wieczorny

Niedziela, 28 kwietnia 2013 · dodano: 30.04.2013 | Komentarze 0




  • DST 150.00km
  • Czas 04:46
  • VAVG 31.47km/h
  • VMAX 56.00km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • HRmax 189 ( 94%)
  • HRavg 167 ( 83%)
  • Kalorie 3996kcal
  • Podjazdy 1120m
  • Sprzęt Giant TCR COMPOSITE 2 COMPACT 2011
  • Aktywność Jazda na rowerze

ŻĄDŁO SZERSZENIA 2013

Sobota, 27 kwietnia 2013 · dodano: 28.04.2013 | Komentarze 2

Wreszcie!!Pierwszy start w wyścigu w tym roku:)a zarazem wielka niewiadoma!Czy dam rade?!W tym roku przejechałem raptem ok. 100 km więc obawy były uzasadnione. Druga sprawa że bezpośrednio przed startem kilka dni wcześniej wracając z próby generalnej w końcówce zaczął mi doskwierać ból z prawej strony kolana. Cóż wpisowe zapłacone więc trzeba jechać:)Do trzebnicy wybrałem się z żona. Tym razem małżonka nie startowała ale za to mocno dopingowała:)Z pewnych źródeł tj. od mojego nieocenionego kolegi Marcina dowiedziałem się że moja grupa będzie silna i też tak się stało. Przed starem czułem dyskomfort tego kolana. Zaraz po starcie jeszcze jadąc za motocyklem grupa w mieście zaczęła się rwać a ja musiałem już gonić od samego startu. Zaraz za miastem zostało z 10 osób może z 6. Już wtedy zdawałem sobie sprawę że tempo tej grupy jest dla mnie za mocne:( Poza tym zaraz za miastem zaczęło mocno wiać i nie mogłem poradzić sobie z jazda na wietrze nawet na kole:( Ale mając na uwadze że zostałem wydelegowany przez Marcina jako wysłannik do przekazania pozdrowień dla Krisa musiałem jeszcze trzymać koło i to mi się udało:) Przekazałem wiadomość i podziękowania. Wyszedłem może na 2 zmiany i po 10 km odpuściłem. Plan wykonany:)Grupa uciekła a mi pozostało jechać samemu i walcząc z wiatrem. Następnie po kilkunastu kilometrach doszła mnie kolejna grupa i po tempie jazdy postanowiłem się zabrać z nimi. Tempo było dobre jak dla mnie. Jechałem na końcu grupy mając na uwadze że nie wolno mi przeciążyć tego kolana. Na rozwidleniu dystansów mega i mini skręciliśmy w słynna dziurawą gruszeczką i tu znowu popełniłem błąd taktyczny:( Będąc z tyłu jadąc gęsiego nie zauważyłem że grupa zaczęła się rwać i zostałem w drugiej części tej grupy. Z 4 osobową grupką dojechałem do 2 bufetu i tu też sie podzieliło. Zmarnowałem dużo czasu stojąc w kolejce po picie i zostałem sam:( Zaraz po bufecie dojechał do mnie kolarz który przeliczył się z siłami i tak jechaliśmy razem:) Fragment za 2 bufetem gdzie jeszcze było dość płasko obawiałem się najbardziej to z tego względu że zawsze w tym momencie łapały mnie skurcze i miałęm problemy żeby dojechać do mety. Ale naszczęście nie tym razem:)Czułem się dobrze:)Zaczłęy się podjazdy. Razem z moim kompanem pokonywaliśmy kocie góry. W pewnym momencie za jednym z podjazdów zaraz za kultowym podjeździe pod Radłow powiedział mi że zaczyna mu droga pływać i słabo się czuje. Nie zastanawiając dałem mu swoje jedzenie i picie. Był naprawdę ujechany. Od tej chwili zwolniliśmy i jechaliśmy jego tempem. Czas już nie był ważny. Zaraz potem zaczęło padać ostanie 10 km przejechaliśmy w deszczu. Dojechaliśmy do Trzebnicy. Na rondzie w trzebnicy kompan zaliczył upadek. Było bardzo ślisko. Zawróciłem pomogłem mu się podnieść z drogi i ostatnie już 500m pomału dojechaliśmy do mety:)Zaraz przy mecie czekała juŻ ukochana żona i zrobiła nam pamiątkowe zdjęcie:) Na mecie dostałem podziękowania od mojego współtowarzysza jazdy że go dowiozłem do mety. To mi wystarczyło w zupełności. Czułem satysfakcje że komuś pomogłem. Taką że aż zapomniałem zobaczyć w jakim czasie przyjechałem;)

Wnioski: Bardzo udany wyścig jak dla mnie. Jazda swoim tempem zrobiła swoje i poprawiłem odziwo swój zeszłoroczny wynik:)







  • DST 104.00km
  • Czas 04:53
  • VAVG 21.30km/h
  • VMAX 58.00km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • HRmax 179 ( 89%)
  • HRavg 142 ( 71%)
  • Kalorie 3113kcal
  • Podjazdy 1440m
  • Sprzęt Giant TCR COMPOSITE 2 COMPACT 2011
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kowary - Okraj - Trutnov - H. Zdar - Stare Buky - Vicice - Okraj - Kowary

Środa, 24 kwietnia 2013 · dodano: 28.04.2013 | Komentarze 0

Mając na uwadze że to pierwszy mój wyjazd rowerem w tym roku a zarazem najdłuższy a do Żadła szerszenia raptem kilka dni musiałem zobaczyć jak będzie zachowywał się mój organizm:) Mając na uwadze ze mój nieoceniony kolega Marcin pracuje umówiłem się rano z drugim kolega Andrzejem za wspólną jazdę. Od razu zaczęliśmy się wspinać na Przeł. Okraj. Czułem się jakby ktoś mi założył odważniki na nogi. Tętno z każdym przekręceniem korby szło do góry;( Patrząc na Andrzeja który spokojnie sobie kręcił (70 lat) bez żadnych grymasów na twarzy budziło to we mnie przerażenie jak ja mogę być taki słaby. Andrzej dyktował tempo a ja na kole. Okropnie się jechało ale byłem dobrej myśli. Przecież nie może tak być do końca naszej jazdy:)Wjechaliśmy na Okraj, krótka przerwa na ubranie się i w dół. Mi to zajęło dłużej i sporo mnie kosztowało potem gonienie Andrzeja który jechał swoim tempem. Z każdym km jechało się odrobinę lepiej. Jechaliśmy dziewiczą trasą więc nie wiedzieliśmy co nas czeka. 10 km za Trutnovem ostro w prawo i nie znane nam jeszcze rowerowe trasy. Okazało się że tą drogą wiedzie nawet ścieżka rowerowa:) Mimo przejechania kolejnych kilometrów Andrzej wyglądał bardzo dobrze. To zwiastowało dla niego dobry wynik przed zbliżającym się Żądłem szerszeniem. A ja zaczynałem głęboko wątpić w ten start nie mówiąc już o dobrym wyniku. Na odcinku nowej trasy utkwił mi podjazd z Vicice do Hradecek dł. 3 km ze średnim nacheleniu 4,6%. Bardzo malowniczy podjazd pełen serpentyn:) Zjeżdżając z góry wjechaliśmy do Mlade buky i trasa wiodła z powrotem na Okraj. Trzymaliśmy równe tempo już do samej przełęczy. Wszystko by było dobre jakby nie pojawił się ból z prawej strony kolana kilka km przez szczytem. Wjechaliśmy i już tylko był zjazd do mety. Perspektywa bolącego kolana po zaledwie 100km nie napiewała mnie optymizmem:( Aby tego było mało będąc już w domu zauważyłem guza na przedniej oponie:( Opona była do wyrzucenia. Pozostało czekać teraz na żądło szerszenia:)




  • DST 35.00km
  • Czas 01:57
  • VAVG 17.95km/h
  • VMAX 45.00km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • HRmax 128 ( 64%)
  • HRavg 98 ( 49%)
  • Kalorie 415kcal
  • Podjazdy 370m
  • Sprzęt Giant TCR COMPOSITE 2 COMPACT 2011
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kowary - Przeł. Gruszkowska - Gruszków - Karpniki - Przeł. Karpnicka - Wojanów - Łomnica - Bukowiec - Kostrzyca - Kowary

Poniedziałek, 22 kwietnia 2013 · dodano: 22.04.2013 | Komentarze 0

Trening z żoną:)




  • DST 22.60km
  • Czas 01:03
  • VAVG 21.52km/h
  • VMAX 52.00km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • HRmax 176 ( 88%)
  • HRavg 131 ( 65%)
  • Kalorie 557kcal
  • Podjazdy 260m
  • Sprzęt Giant TCR COMPOSITE 2 COMPACT 2011
  • Aktywność Jazda na rowerze

Trening na Orlinek

Czwartek, 18 kwietnia 2013 · dodano: 18.04.2013 | Komentarze 0

W drodze do banku zachaczyłem o Orlinek:)
Orientacyjne czasy:
Kowary 2"48
Scięgny 14"02
Karpacz 19"36
Karpacz tunel 28"26
Karpacz Biały JAR 35"05
Orlinek 42"31




  • DST 34.60km
  • Czas 01:50
  • VAVG 18.87km/h
  • VMAX 48.00km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • HRmax 139 ( 69%)
  • HRavg 102 ( 51%)
  • Kalorie 456kcal
  • Podjazdy 280m
  • Sprzęt Giant TCR COMPOSITE 2 COMPACT 2011
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kowary - Kostrzyca - Karpniki - Wojanów - Trzcińsko - Karpniki - Kostrzyca - Kowary

Środa, 17 kwietnia 2013 · dodano: 17.04.2013 | Komentarze 0

Dzis spokojny trening z żoną:)




  • DST 20.70km
  • Czas 01:19
  • VAVG 15.72km/h
  • VMAX 45.00km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • HRmax 134 ( 67%)
  • HRavg 99 ( 48%)
  • Kalorie 309kcal
  • Podjazdy 250m
  • Sprzęt Giant TCR COMPOSITE 2 COMPACT 2011
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kowary - Przeł. Gruszkowska - Gruszków - Karpniki - Bukowiec - Kowary

Wtorek, 16 kwietnia 2013 · dodano: 17.04.2013 | Komentarze 0

Dziś pierwszy trening na szosie tej pięknej wiosny:)Żona również zadebiutowała tej wiosny ale na trekingu. Tempo nie było zbyt duże ale trzeba po zimie rozprostować nogi:)