Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Mountventoux z miasteczka Kowary. Mam przejechane 38469.33 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.05 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 401673 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Mountventoux.bikestats.pl
  • DST 13.50km
  • Czas 01:54
  • VAVG 8:26min/km
  • HRmax 195 ( 98%)
  • HRavg 168 ( 85%)
  • Podjazdy 800m
  • Aktywność Bieganie

Człowiek musi być szalony

Środa, 11 marca 2015 · dodano: 12.03.2015 | Komentarze 4

Po dniu przerwy zmierzyłem się ze Skalnym Stołem porą zimową. Koledzy z Jeleniej nie dojechali więc ruszyłem samotnie. Od początku wiedziałem że będzie trudno, bo nogi cięzkie jak z ołowiu:( Po pierwszym międzyczasie tylko się w tym utwierdziłem. Dotychczasowy rekord to ponad 1h10' do tego pora letnią. Jednakże wtedy to był lajtowy bieg. Dziś chciałem pobieć po prostu szybko. Do Jedlinek nic śniegu ale za Jedlinkami zaczął się on pojawiać. Od ujęcia wody to już wydeptana ściezka w śniegu. Przy Budnikach jestem po ok. 34'. I od tego miejsca zaczynaja się schody. Warunki bardzo trudne, coraz więcej śniegu i zaspy a jakby tego było mało to nachylenie powala na kolana. Kiedy jestem na wolnej przestrzeni dosłownie zapadam się po uda jedną nogą a potem kolejną. Niby wedptana ściezka. Przez chwile zastanawiam się czy pchać się dalej. Jakoś udaje mi się dojść do drugiego odcinka w lesie i tu sytuacja jest nieco lepsza. Ostatni fragment też przebiega po wolnej przestrzeni i tu już sam przecieram szlak po kolana w śniegu. Siła woli dochodze na szczyt, bo biegiem tego nie można nazwać. KIlka zdjęć i powrót do domu tą samą drogą. Czy warto było? TAK





Komentarze
Mountventoux
| 15:57 czwartek, 19 marca 2015 | linkuj Pewnie że umówimy się na rower:) Po Sobótce powoli przechodzę na rower więc będzie okazja:)
zorro
| 15:11 czwartek, 19 marca 2015 | linkuj No ja też, ale będziesz sporo czekał jak do tego dojdzie. Dlatego wolę na rower się umówić. Też będziesz czekał, ale nie tyle co w bieganiu. Ale na razie muszę formę odbudować, bo nie jeździłem za dużo.
Mountventoux
| 14:30 czwartek, 19 marca 2015 | linkuj Mam nadzieje że jeszcze pobiegniemy jak nie teraz to później:)
zorro
| 22:46 sobota, 14 marca 2015 | linkuj Wybacz Paweł, że nie przyjechaliśmy. W sumie to przeze mnie. Odkąd byłem u ortopedy nie zabardzo ciągnie mnie do biegania przez to co tam usłyszałem, więc rowerem nadrobimy wszystko. Po asfalcie mi przeskakuje ta kostka, a po takim czymś jak biegłeś teraz to byłaby masakra albo kolejne skręcenie. Liczę na wyrozumiałość :-)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa neral
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]