Przedłużone ostatki

Niedziela, 1 grudnia 2013 · dodano: 01.12.2013 | Komentarze 2

Zima zbliża się do nas dużymi krokami ale jeszcze raz udało się wyskoczyć w większym gronie. Jak to bywało już na wielkich tourach przełęcz Kowarską musiałem pokonać autem ponieważ warunki były tam fatalne. Samochodem przeskoczyłem do Kamiennej Góry i tam rozpoczeliśmy bodajrze ostatni wspólny trening w tym roku. Od samego początku tempo nie było szybkie bo i pora nie ta. Nawet się nie obejrzałem jak Flanelos expresowym tempem doprowadził nas do Bolkowa. Potem Marcin wyszedłna czoło i błyskawicznie przeprowadził nas przez Bolków. A za Bolkowem to już równiny których nie ma niestety na naszym terenie. Trzeba na przyszły rok pomyśleć nad płaskimi etapami. Dojechawszy do Kłaczyny zatoczylismy petle i pojechaliśmy w kierunku Dobromierza. Potem szybko przeskoczylismy przez Stare Bogaczowice i już tylko rzut beretem do Kamiennej Góry gdzie była meta naszego dzisiejszego etapu:)