Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Mountventoux z miasteczka Kowary. Mam przejechane 38469.33 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.05 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 401673 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Mountventoux.bikestats.pl
  • DST 24.50km
  • Czas 01:35
  • VAVG 15.47km/h
  • VMAX 64.00km/h
  • Temperatura 7.0°C
  • HRmax 182 ( 90%)
  • HRavg 158 ( 78%)
  • Kalorie 1227kcal
  • Podjazdy 1063m
  • Sprzęt Giant TCR COMPOSITE 2 COMPACT 2011
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kolej przyszła na brata Jelenki

Czwartek, 10 października 2013 · dodano: 10.10.2013 | Komentarze 0

Miała być dziś powtórka poprzedniego treningu ale coś nie miałem natchnienia na duże wspinanie mowa oczywiście o Jelence:) więc szybko musiałem skorygować moje plany. Za oknem ładna słoneczna pogoda więc trzeba było wyjechać. Ale już za pierwszym zakrętem dostałem niespodziewany wiatr w twarz i moja ochota na dobry trening ostygła. Wiadomo że wiatr to nic dobrego. Pierwsze km to oczywiście tradycyjnie wspinanie się przez drogę głodu na przełęcz Kowarską. Na przełęczy Kowarskiej zameldowałem się po 20'43". Bardzo kiepsko mi się jechało ale jechać trzeba:) Kolejna premia to Okraj i tu też notuje dużą stratę do poprzedniego treningu - 48'12". Zaraz jak przekroczyłem przejście graniczne dostaje jeszcze większy podmuch ale utrzymuje na szczęście równowagę. Zjeżdżam tą samą drogą co ostatnio ale już po suchej nawierzchni. Niestety kolumna samochodów uniemożliwia mi rozwinięcie większej prędkości. Będąc już na dole skręcam w kierunku Okraju i rozpoczynając kolejny podjazd zastanawiam się co dalej?! Jelenka odpada bo z taka dyspozycja jak dziś było by mi bardzo trudno podjechać ten podjazd. Nogi bardzo ciężko kręcą od samego początku pomijając już wiatr. Zbliżając się do Okraju przychodzi mi do głowy pomysł żeby podjechać bliźniaczo podobny podjazd zaraz przed Okrajem. Można powiedzieć że jest to brat Jelenki:)Jednakże długość i nachylenie jest nieco mniejsze. Mianowicie ma on 1,5km o średnim nachyleniu 10%. Mimo że jest tak krótki moja prędkość waha się w graniach 7 km/h i bardzo opornie mi idzie te ostatnie 1,5km. Po 11'03" osiągam wysokość 1200m.n.p.m. i upragnione ostatnie metry treningu. Cały podjazd zajął mi z dołu 35'46" 158. Aż szkoda że władze Kowar nie pomyślą żeby zrobić tu metę naszej słynnej czasówki na Okraj. Te ostatnie 1,5 km do góry po długiej wspinaczce z Kowar z pewnością by nie jednego wymęczyło:) Również dziś moja żona wyszła na swój pierwszy trening po przyjściu na świat Hani:)Czego można chcieć więcej. Musze pomyśleć nad trzecim rowerem i kaskiem:)





Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa utree
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]